Artur Andrus | artysta
Po białym winie, mój Boże, Czerwone miałam oczy, On mnie prowadził nad morze I mierzwił mi warkoczyk. Splot był słoneczny, słoneczny był Split, Nie był niegrzeczny i grzeczny nie był zbyt, Mierzwił, czarował, całował I śpiewał aż po świt: